Zaciągając kredyt lub pożyczkę, często musimy przedstawić zabezpieczenie – np. hipotekę, zastaw czy poręczenie. Ma to chronić wierzyciela przed ryzykiem niespłacenia długu. Czasem jednak wymagane zabezpieczenia są nieproporcjonalnie wysokie w stosunku do wartości pożyczki. W takich sytuacjach mówimy o nadzabezpieczeniu.
Kiedy mamy do czynienia z nadzabezpieczeniem?
Nie ma ścisłych przepisów określających, kiedy zabezpieczenie jest nadmierne. Każda sprawa musi być oceniana indywidualnie. Ogólna zasada mówi jednak, że wartość zabezpieczenia nie może trwale i rażąco przekraczać wysokości długu. Jeśli bank żąda zabezpieczenia znacznie przewyższającego wartość kredytu, może to być nieuzasadnione.
Na wysokość zabezpieczenia wpływa nie tylko sama kwota kredytu, ale też należności dodatkowe, takie jak odsetki. Maksymalny poziom odsetek umownych reguluje art. 359 § 2(1) Kodeksu cywilnego – nie mogą one być wyższe niż dwukrotność ustawowych odsetek rocznych.
Jak udowodnić nadzabezpieczenie?
To dłużnik musi wykazać, że ustanowione zabezpieczenie jest nadmierne (zgodnie z art. 6 Kodeksu cywilnego). Jeśli jesteś w takiej sytuacji, warto przedstawić dowody na to, że bank wymaga zabezpieczeń znacznie przekraczających wartość długu.
Co zrobić, gdy zabezpieczenie jest zbyt wysokie?
Jeśli uważasz, że wymagane zabezpieczenie jest nieproporcjonalne, możesz spróbować negocjować jego obniżenie. Możliwe jest również wystąpienie do sądu, by uznał umowę zabezpieczenia za nieważną – podstawą prawną może być art. 58 § 2 oraz art. 353(1) Kodeksu cywilnego. Warto skorzystać z pomocy prawnika, który oceni sytuację i pomoże w dochodzeniu swoich praw.
Podsumowanie
Nadzabezpieczenie to sytuacja, w której wartość wymaganych zabezpieczeń jest rażąco wyższa niż wysokość długu. W takiej sytuacji dłużnik może podjąć kroki prawne, by obniżyć zabezpieczenie lub unieważnić umowę zabezpieczenia. Warto dokładnie przeanalizować umowę i w razie wątpliwości skonsultować się z ekspertem, by uniknąć niekorzystnych warunków kredytowych.